Przy produkcji debiutanckiego teledysku dla zespołu Garash mieliśmy naprawdę sporo zabawy!
Przygotowanie scenografii „dzikiej imprezy” to wbrew pozorom niełatwe, ale z pewnością satysfakcjonujące zajęcie. Zaangażowanie całego zespołu, ekipy zdjęciowej oraz aktorów drugoplanowych podczas tego projektu jest naprawdę godne pochwały. Dziesiątki wypalonych papierosów, kilka cygar, kilka butelek alkoholu i… kura – być może bilans tej produkcji nie wskazuje bynajmniej, że nagrywaliśmy teledysk, ale chyba efekt był tego warty, oceń sam!
PS. Na planie zdjęciowym nie ucierpiało żadne zwierze 😉
KlientZespół GarashRok2016